Jak zorganizować dziecku czas zimą?
Zima zbliża się wielkimi krokami. Nie da się ukryć – jest to okres, w którym zorganizowanie czasu dziecku może stać się prawdziwym wyzwaniem. Długie zabawy na podwórku odpadają z marszu, a ile można kolorować w domu? Sprawdź, jakie propozycje przygotowaliśmy dla Ciebie.
Domki dla lalek – nie tylko kupne
Och, no wiadomo, że prawdziwe i oryginalne są najpiękniejsze – domki dla lalek Barbie, najlepiej piętrowe, z windą, to marzenie każdej dziewczynki. Jednak dobrze jest sprawić, by to nie zabawa była naszym celem, a... budowa domku. Można go zrobić z kilku pudełek po butach, kartonów lub nawet desek – w zależności od tego, jak bardzo chcemy pomagać dziecku w procesie twórczym. Stworzenie prawdziwego domku może zająć kilka dni, następne pochłonie zabawa. Oryginalny domek możemy natomiast sprezentować na święta.
Do tego w grę wchodzą oczywiście inne przeróżne zabawy. Postaw na kreatywność, aby do zabawy dziecko przygotowywało się dłużej – może będzie szykować się na wieczorny domowy bal przebierańców? A może ruszycie na szalone zakupy (jesienne wyprzedaże), by w promocyjnej cenie już zapatrzeć się w rzeczy potrzebne na ferie (na przykład zimowe kolonie czarodziejów?). Dodatkowo nie zapominacie o rękodziele – kolorowanki nie rozbawią aż tak jak podstawowy scrapbooking, tworzenie świątecznych laurek, wstępne próby pieczenia pierniczków i przygotowywanie ozdób świątecznych. Możliwości jest multum!
Ruch to zdrowie – nawet zimą!
Zima to czas, kiedy robi się coraz ciemniej i zimniej. Rowery, wrotki czy hulajnogi (sklep wypada odwiedzić na Boże Narodzenie, jeśli jeszcze takowej nie masz) muszą więc zostać na okres zimowy w domu. Dzień czy dwa może zająć nam ich konserwacja, warto odkręcić dziecku kółka z rolek i poprosić o ich umycie i nasmarowanie (z naszą pomocą!). Do tego zima nie oznacza, że dziecko musi koczować z nami w czterech ścianach. Wybierzmy się z nim na sanki, łyżwy czy narty lub... tak po prostu ulepmy bałwana. Czasem najprostsze, stare sposoby okazują się najlepszymi.
Bo kiedy, jak nie zimą? Potem będziemy mieć cały rok, by za nią zatęsknić.